Email - nie każdy o tym wie
1,5 minuty czytania
Dziś o jednym z najbardziej nielubianych przeze mnie narzędzi komunikacyjnych
email-u. Email, to po prostu list elektroniczny ale ... ma niewiele cech listu.
Nie jest pisany ręką lecz maszyną, nie na papierze lecz na ekranie, ubogi w ozdoby, emocje, doświadczenia zmysłowe, zimny. Taki po prostu jest e-mail. Ma też swoje zalety: jest szybki, może być krótki lub bardzo długi (z załącznikami), można go przekazać innym bez jego utraty, pozostawia po sobie ślad. Jednak piszę o nim tutaj w kontekście pracy sprzedawcy.
Czego Ci lekarz nie powie o email
E-mail to jedna z najmniej efektywnych form komunikacji. Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Kiedy np. rozmawiamy przez telefon lub osobiście, przekazujemy mniej lub bardziej świadomie dziesiątki niewerbalnych informacji, których obie strony używają, aby w pełni się zrozumieć i co ważne, rozumieją te informacje.
E-mail usuwa te niewerbalne informacje przez co przyczynia się do niewłaściwego zrozumienia wysłanej treści. Wiele osób nie posiada umiejętności precyzyjnego wyrażania swoich myśli za pomocą pisemnej komunikacji. Idąc zaś tropem naszych poszukiwań w prowadzeniu dobrego biznesu agencji ubezpieczeniowej trzeba powiedzieć, że
wiadomość e-mail to potencjalna katastrofa obsługi klienta - ostatnia dopuszczalna forma powiedzenia czegoś więcej niż "tak" lub "nie".
Ale jak już musisz wysłać maila - bo nie ukrywajmy jest to bardzo popularne narzędzie biznesowe.
Zatem zanim klikniesz "wyślij", przeczytaj na głos treść e-maila do siebie ale możliwie niewyraźnym i bełkotliwym głosem. Jest spora szansa, że dokładnie tak samo będzie on zrozumiany przez odbiorcę tej wiadomości.
Mam nadzieję, że uzmysłowiłem Ci czym jest mail i że będziesz się nim posługiwać bardziej świadomie, znając jego słabe strony komunikacyjne.